piątek, 8 maja 2009

wiersz Marii Matios

* * *

...mamo...
...co chcesz, dziecinko...
...tata mówił...
...nie ma taty...
...a kto jest....
...nikogo nie ma...
...a my...
...nas też nie ma...
...a gdzieśmy się podziali...
...jutro siądziemy do sań...
i pojedziemy do Mikołaja po gościniec...
...a Mikołaj nie przyjdzie sam...
...nie przyjdzie...
...a ten, kto przychodził na Mikołaja z giwerą, to kto...
...to nasza zguba...
...co to jest zguba...
...to ten z giwerą,
co był na Mikołaja bez gościńca....
...a gościniec...
...a gościniec - to droga,
którą nas jutro powiozą saniami...
...dokąd, mamo...
...do piekła.... śpij...

Z książki "Nacja" (polskie wydanie - Rzeszów, 2006)

2 komentarze:

  1. do piekła... śpij...
    PRZERAŻAJĄCE!

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest książka, o tym, co działo się po wojnie na Zachodniej Ukrainie, a dokładniej na Huculszczyźnie. Akcja pierwszego opowiadania toczy się w 1947 roku, ostatnie opowiadania - to już współczesność.

    OdpowiedzUsuń