niedziela, 22 lutego 2009

Galeria Zoya po ukraińsku

Warszawska Galeria Zoya, znana dotąd przede wszystkim z wielu wystaw białoruskich i innych "wschodnich" projektów, od 7 do 21 marca będzie prezentowała prace ukraińskiego fotografika Pawła Zubiuka. "Marginesy.ua", bo tak brzmi nazwa wystawy, to fotografie Kijowa, Kureniwka i okolic.

niedziela, 15 lutego 2009

Kryzysowa Ukraina

19 lutego (czwartek) godz. 18.00, TARABUK

INFORMACYJNA AGENCJA RADIOWA POLSKIEGO RADIA zaprasza na panel dyskusyjny KRYZYSOWA UKRAINA


W debacie wezmą udział:


Piotr Tyma (prezes Związku Ukraińców w Polsce)

Anna Górska (Ośrodek Studiów Wschodnich)

Piotr Pogorzelski (korespondent Polskiego Radia w Kijowie)


Prowadzenie: Tomasz Kułakowski, reporter IAR specjalizujący się w tematyce Europy Wschodniej


Tarabuk

ul. Browarna 6

00-311 Warszawa

tel.
(22) 827 08 14
tarabuk@tarabuk.pl

poniedziałek, 9 lutego 2009

Film dokumentalny o Andreju Szeptyckim

Grzegorz Linkowski skończył właśnie swój film dokumentalny o metropolicie Szeptyckim pt. „Niewygodny” (roboczy tytuł brzmiał: „Błogosławiony... Sprawiedliwy?”)

Jako tłumacz mam przywilej bycia jednym z pierwszych widzów. Film utrzymany jest trochę w konwencji dokumentu śledczego i w czasach pewnej medialnej zawieruchy wokół postaci Szeptyckiego, jednoznacznie staje po stronie metropolity. Linkowski drąży sprawę beatyfikacji , która od pięćdziesięciu lat natyka się na kolejne przeszkody. Drąży sprawę kolejnych nieprzychylnie traktowanych wniosków o nadanie metropolicie tytułu „sprawiedliwy wśród narodów świata”. Daje do zrozumienia, że Szeptycki był i nadal jest nierozumiany i krzywdzony. Pokazuje, jak wielowarstwowa może być historia i jak łatwo nią przez to manipulować. Akcja filmu toczy się we Lwowie, Jerozolimie i Warszawie. Świetna, dynamiczna muzyka Przemysława Książka.

Film jest całkiem niezły, więc pewnie podzieli los innych niezłych filmów i zostanie pokazany przez telewizję publiczną w czasie największej spalności. Wszak TVP kieruje się dewizą „im lepsze kino, tym gorsza pora emisji”. Niemniej warto film obejrzeć, nawet nad ranem :)

Zainteresowanych tematem odsyłam do wywiadu, który przeprowadziłam z Grzegorzem Linkowskim dla tygodnika ukraińskiego „Nasze Słowo”. Wersja ukraińska znajduje się tutaj, a wersja polska – tutaj.

niedziela, 8 lutego 2009

Grupa dyskusyjna "Ukraiński Żurnal"

Na jednym z najpopularniejszych portali internetowych GoldenLine.pl założyłam forum dyskusyjne "Ukraińskiego Żurnalu".
Grupa nasza liczy już kilku dyskutantów. Rozmowa na razie toczy się po ukraińsku, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zabrzmiała po polsku :)
Zapraszam wszystkich zainteresowanych!

sobota, 7 lutego 2009

Ukraiński Żurnal na Allegro


Ukraiński Żurnal (Український журнал) - jedno z najciekawszych ukraińskojęzycznych czasopism - pojawił się na aukcjach Allegro.

“Ukraiński Żurnal” to miesięcznik adresowany do inteligencji posługującej się językiem ukraińskim. Ukazuje się w krajach Europy Środkowowschodniej. Jego redakcja naczelna mieści się w Pradze czeskiej, a redakcje regionalne w Warszawie, Kijowie i Preszowie. Pismo ma na celu integrować i pobudzać do działania swoich czytelników, a także sprzyjać wymianie myśli między nimi. Na łamach "Ukraińskiego Żurnalu" poruszana jest problematyka społeczno-polityczna, historyczna, kulturalna i artystyczna regionu. Publikowane są artykuły zarówno wybitnych autorów z Ukrainy, Polski, Słowacji, Czech i innych krajów, jak i młodych, pełnych pasji i nowatorskiego spojrzenia na sztukę dziennikarską.
“Ukraiński Żurnal” przybliża swym czytelnikom sprawy Ukrainy na Ukrainie i poza nią, recenzuje i anonsuje najnowsze książki, zaprasza do rozmowy najciekawszych ludzi z różnych krajów i różnych dziedzin życia. Ma stałą rubrykę, w której koncentruje się na wybranym, ważnym politycznie czy kulturoznawczo zagadnieniu, np. odzyskanie niepodległości przez Ukrainę, Wielki Głód, mitologia Karpat, Akcja "Wisła", teatr, film, etc. Jest pismem ciągle rozwijającym się, poszukującym i o coraz bardziej międzynarodowym zasięgu.

Gorąco zachęcam do kupowania i czytania:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12725111

piątek, 6 lutego 2009

IV Ogólnopolski Konkurs Recytatorski Poezji i Prozy Ukraińskiej


Tygodnik ukraiński "Nasze Słowo" obejmie patronatem medialnym Konkurs Recytatorski Poezji i Prozy Ukraińskiej w Lublinie.
Pozwalam sobie zamieścić kilka podstawowych informacji o tej imprezie, bo jest ona ze wszech miar godna polecenia.
Centrum Kultury w Lublinie we współpracy z Wojewódzkim Ośrodkiem Kultury w Lublinie, Europejskim Kolegium Polskich i Ukraińskich Uniwersytetów, Zakładem Filologii Ukraińskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz Towarzystwem Ukraińskim w Lublinie, już po raz czwarty przystępuje do organizacji konkursu recytatorskiego tematycznie związanego z dorobkiem kulturalnym Ukrainy. Ma za zadanie promowanie sztuki recytacji i ukraińskiej twórczości literackiej oraz wskazywać na długoletnie powiązania między kulturą polską i ukraińską.

IV Konkurs Recytatorski Poezji i Prozy Ukraińskiej jest imprezą otwartą, skierowaną do młodzieży szkół gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych, studentów i dorosłych, szczególnie z województwa lubelskiego, które graniczy z Ukrainą i na którego terenie licznie zamieszkują przedstawiciele ukraińskiej mniejszości narodowej. Do udziału zapraszamy także recytatorów z całej Polski. Warunkiem udziału jest przygotowanie repertuaru z zakresu literatury ukraińskiej w języku polskim lub ukraińskim, w jednej z trzech kategorii – Recytacja, Poezja Śpiewana oraz Wywiedzione ze Słowa.

Pierwszym etapem konkursowym w województwie lubelskim są eliminacje środowiskowe (szkolne, miejskie, gminne, powiatowe). Powiaty łukowski, bialski, radzyński i parczewski objęte są eliminacjami organizowanymi przez Łukowski Ośrodek Kultury (17 lutego). Etap ten ma wyłonić recytatorów, którzy wezmą udział w Turnieju Wojewódzkim – dwóch uczestników z jednych eliminacji. Warunkiem kwalifikacji do kolejnego etapu jest dostarczenie protokołów eliminacji środowiskowych i kart uczestników do dnia 17 lutego do Centrum Kultury w Lublinie (ul.Peowiaków 12, 20-007 Lublin).

Etapem drugim dla uczestników w województwa lubelskiego jest Turniej Wojewódzki, który odbędzie się 26 lutego 2009r. w Centrum Kultury w Lublinie. Po wysłuchaniu uczestników jury wytypuje reprezentantów Lubelszczyzny do etapu finałowego.

W roku 2009, już po raz drugi, na Ukrainie odbędzie się siostrzany konkurs – Konkurs Recytatorski Poezji i Prozy Polskiej, w którym uczestnicy prezentują teksty z literatury polskiej w oryginale oraz w języku ukraińskim.

Finał Konkursu, który odbywa się pod nazwą Polsko-Ukraińskie Spotkania Mistrzów Słowa, zostanie przeprowadzony w dniach 3-5 kwietnia 2009 r. Wezmą w nim udział przedstawiciele Lubelszczyzny, recytatorzy z całej Polski oraz finaliści Konkursu Recytatorskiego Poezji i Prozy Polskiej na Ukrainie. Uczestnicy spoza województwa lubelskiego będę kwalifikowani na podstawie dotychczasowych dokonań artystycznych. Bezpośrednio kwalifikowani są laureaci I Polsko-Ukraińskich Spotkań Mistrzów Słowa. Karty zgłoszeniowe należy dostarczyć do dnia 18 marca (drogą listowną lub mailową).

Informacji na temat Konkursu udzielają: Anna Krawczyk (CK) tel.081 536 68 30; e-mail a.krawczyk@ck.lublin.pl

Regulamin i karta zgłoszenia www.ck.lublin.pl

niedziela, 1 lutego 2009

Dziewiąty dzień księżycowy

Trafiłam na bardzo dobrą współczesną sztukę Ołeksandry Pohrebińskiej, znanej na Ukrainie dramatopisarki i reżysera filmowego. "Dziewiąty dzień księżycowy" to czarna komedia, napisana bardzo nowoczesnym i dowcipnym językiem, ze zręcznymi i inteligentnymi dialogami.

Współczesna ukraińska rodzina z Kijowa: rozwiedziony Oleh, utrzymujący jednak dość ścisłe kontakty z byłą żoną Oleną oraz owdowiała matka Oleha Hanna Arkadijiwna i jej absztyfikant Wiktor Mychajłowycz, prowadzą niepozbawione drobnych konfliktów acz dość zrównoważone życie. Nagle w progu ich domu staje Iryna. Przyjechała z Izmaiła. Jest wnuczką zmarłego męża Hanny z pierwszego małżeństwa. Pod pachą trzyma urnę z prochami swojej babci, czyli pierwszej żony męża Hanny. Okazuje się, że ostatnim życzeniem babci było, aby mogła spocząć obok ukochanego mężczyzny, który mimo, że ją porzucił, przez wiele lat słał jej miłosne listy (listy oczywiście Iryna także ma ze sobą).Pojawienie się Iryny wywołuje ogromną burzę w życiu kijowskiej rodziny. Mimo wielu oporów i sprzeciwów najbliższych, Hanna Arkadijiwna w porywie szlachetności uczuć zgadza się umieścić urnę w grobie męża. Niestety na przeszkodzie staje jej biurokracja. Cmentarz jest zamknięty i chować na nim można tylko członków najbliższej rodziny, do których była żona już się nie zalicza. Hanna Arkadijiwna chodzi od urzędu do urzędu, ale bezskutecznie. Wystawia się jedynie na pośmiewisko. W końcu ktoś wpada na szalony pomysł, by nielegalnie zakopać urnę w grobie.Oleh bierze łopatę, Wiktor Mychajłowicz dłutko. Chowają urnę, wybijają stosowny napis na tablicy i sprawa załatwiona. Iryna wraca do Izmaiła. Cała ta historia zmienia nastawienie rodziny do życia. Hanna przyjmuje oświadczyny Wiktora, Oleh zaczyna godzić się z Oleną. I wszystko skończyłoby się pięknie, gdyby nie... No, właśnie... Więcej nie powiem. Zakończenie jest naprawdę zaskakujące.

Charkowska Szkoła Fotografii

W ostatnim numerze "Naszego Słowa" (czyli 5/2009) ukazał się świetny artykuł Ołeksandry Łuć "Chwała Bogu, nikomu nie byliśmy potrzebni" o artystach charkowskiej szkoły fotografii - jednego z najciekawszych nurtów światowej fotografiki.
Szkołę tę reprezentowali tacy artyści jak Borys Mychajłow, Ołeh Malowanyj, Jewhen Pawkow. W latach 60. przyczynili się oni do powstania nowego zjawiska w fotografii artystycznej - lurików.
Luryki były sposobem na komentowanie radzieckiej rzeczywistości. Polegał on na bardzo mocnej, fizycznej ingerencji w czarno-białe zdjęcia z różnych mniej lub bardziej oficjalnych imprez komunistycznych czy sytuacji życiowych. Zdjęcia te głównie retuszowano w odpowiedni sposób, czasem drapano, nakłuwano, etc., nadając im zupełnie inną wymowę.
Dziś "lurikowcy" wystawiają swe prace w galeriach na całym świecie.