Musiałam zmienić szatę graficzną mojego bloga, bo już nie mogłam patrzeć na okropną pięcioramienną gwiazdę (chyba kroju amerykańskiego) sterczącą na samej górze w poprzednim formacie. Gwiazda była nie do zdarcia - żadna edycja, żadne grzebanie w kodzie HTML, żadne czary i żadne odplamiacze nie dały jej rady.
No, więc mam teraz to, co widać. Przynajmniej bez irytujących detali. Muszę tylko trochę popracować nad kolorami, ale to z czasem. Pozdrawiam i życzę miłej lektury.
No, więc mam teraz to, co widać. Przynajmniej bez irytujących detali. Muszę tylko trochę popracować nad kolorami, ale to z czasem. Pozdrawiam i życzę miłej lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz