W drugiej części zbiorku opublikowane zostały wiersze polskich autorów inspirowane ukraińską rewolucją, m.in. Bohdana Zadury, Anety Kamińskiej i Radosława Wiśniewskiego.
A oto jeden z najbardziej wstrząsających utworów z antologii. Publikuję go dzięki uprzejmej zgodzie Autorki i Tłumaczki.
Hałyna Kruk / tłum. Aneta Kamińska
18 lutego 2014 roku
My wszyscy, Europo, jesteśmy tak
głęboko zmartwieni,
że niektórzy nawet martwi.
że niektórzy nawet martwi.
Czyść częściej youtuby,
żeby tutejsze
okrucieństwo nie raziło twoich obywateli.
Niektórzy z naszych nigdy cię nie
zobaczą na własne oczy.
Ty też masz coś ze wzrokiem, Europo,
uparcie nie widzisz
ich wybitych oczu i ran postrzałowych.
Niektórzy więcej nie będą mogli,
Europo, nie gniewaj się,
nawet ręki ci podać (chyba że protezy!),
nawet dotknąć kultury twojej
minionych wieków.
Strzeż swoich obrzeży, Europo,
żeby nie dotknęło cię przypadkiem,
wsłuchaj się, na wszelki wypadek, czy
jeszcze krzyczymy
od uderzeń kolb, wojskowych butów i
pałek.
Nasze dzieci wyrosną na złe, Europo,
nie
dadzą wiary
histerycznym i łzawym twoim
wiadomościom
o
bezdomnych zwierzętach.
Wybacz im, Europo, nie dziw się im, my
wszyscy tu jak zwierzyna –
odstrzeliwują nas, jak wściekłych,
nabojami na wilki.
Co ty, Europo, robiłaś w tym czasie –
zestawiałaś zaginionych i zabitych?
myłaś ręce? czekałaś na
potwierdzenia? chowałaś się jak rzecz sama w sobie?
Dla miru – mir, dla muru – mur,
tylko pieniądze nie śmierdzą.
I ofiary
nie są warte obrony, jeśli to nie
gołębie?
To co Pani robi jest bardzo wazna sprawa! Dziekuje za wspaniale wiersze!
OdpowiedzUsuńTo robi Aneta Kamińska. Z przyjemnością przekażę jej te słowa!
OdpowiedzUsuń