"Hipnotyczny Andruchowycz w dźwiękowej przestrzeni postrockowo-eksperymentalnego KARBIDO" - tak występ znanego ukraińskiego poety i pisarza w nieznanej dotąd śpiewająco-melorecytującej roli opisali organizatorzy festiwalu "Ukraińska Wiosna" w Poznaniu.
Koncert odbył się 18 maja na dziedzińcu Muzeum Archeologicznego. Było głośno, było poetycko i było zaskakująco. Ten, kto tak jak ja nie słyszał wcześniej programu "Cynamon (z dodatkiem Indii)" czuł się pewnie z lekka zagubiony. Andruchowycz prezentował swe wiersze, wspierając się głośną, intensywną, czasem agresywną muzyką.
Oto jeden z utworów (przepraszam za jakość zapisu):
"Cynamon" - świetna płyta. Niestety organizatorzy się nie spisali wrzucając Andruchowycza i Karbido do studni. Takie koncerty powinny się odbywać w normalnych warunkach a nie na trudnych akustycznie dziedzińcach.
OdpowiedzUsuńzdaje się, że to było 18 maja.
OdpowiedzUsuńW rzeczy samej. Już poprawiłam. Dziękuję!
OdpowiedzUsuń